Jezus wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić.
Panie, miałeś tysiące powodów, by mówić,
że jest tyle rzeczy do zrobienia; że to, tamto, i jeszcze coś.
A Ty zostawiasz wszystko i idziesz się modlić, osobno.
Proszę Cię o dar dobrej modlitwy, z Tobą, osobno.
Bym modlitwy nie odkładał na potem, na jutro?
By moja modlitwa miała swoje miejsce w każdym dniu.
Obudź we mnie pragnienie modlitwy;
rannej, gdy się obudzę, wieczornej, gdy kładę się spać,
modlitwy nieustannej, żyjącej Twoją obecnością.
Abym się modlił w zdrowiu i w chorobie,
w chwilach pomyślnych i trudnych.
Gdy świeci słońce i pada deszcz.
Gdy pracuję i gdy odpoczywam. Amen.