Za Martą i Marią z Betanii natarczywie powtarzam:
Panie, gdybyś tu był, brat mój by nie umarł.
Gdybyś tu był, moje dziecko byłoby zdrowe,
moja teściowa byłaby bardziej przystępna,
moja synowa byłaby dla mnie grzeczniejsza,
mój mąż by nie odszedł,
byłoby więcej pokoju w rodzinie,
miałbym lepszy kontakt z dziećmi,
w pracy dałoby się wytrzymać,
do szkół nie trzeba by wzywać policji.
A Ty mówisz: Przecież jestem w każdej chwili
tak blisko ciebie, tak blisko was. Amen.