Apostoł Piotr musiał przeżyć wielki szok kiedy z ust Pana Jezusa usłyszał słowa: Zejdź mi z oczu szatanie. To nie był żart. Chrystus przenikający serce człowieka widział, że Jego uczeń potrzebuje terapii odnawiającej umysł, przemieniającej myślenie: Bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. To bardzo mocna reprymenda. Do tego, którego potem Chrystus nazwie opoką, na której zbuduje swój Kościół, dzisiaj mówi: Jesteś mi zawadą. Ten, którego Zbawiciel uczyni kiedyś widzialną głową Kościoła świętego, którego bramy piekielne nie przemogą, dzisiaj musi usłyszeć: Zejdź mi z oczu szatanie. Chrystus w taki sposób kształtował swego ucznia, w taki sposób go formował do tych zadań, które po dziś dzień wypełniają ci, których nazywamy namiestnikami Pana Jezusa na ziemi. Pan Bóg sam najlepiej wie, jak uformować dobrego ucznia. Celem tej formacji jest to, by Jego uczeń wszedł na drogę naśladowania Mistrza: Niech Mnie naśladuje. Żyjemy w świecie, który bardzo wydoskonalił narzędzia manipulacji człowiekiem. Celem tej manipulacji jest dążenie do zaciemnienia umysłu, do jego zniewolenia. By mieć człowieka na pasku określonych celów i zamiarów. Wezwanie św. Pawła do przemiany i odnawiania umysłu jest aktualne, by nie pomylić tego, co Boże z tym, co od Złego pochodzi.