Ewangelia dzisiejszej niedzieli mówi o rozmowach jakie uczniowie prowadzili na temat zmartwychwstałego Pana Jezusa: Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. Nie rozmawia się o czymś czego nie ma, co nigdy się nie wydarzyło. Tematem rozmów prowadzonych przez świadków zmartwychwstania był sam Chrystus. Oni znali Jezusa jeszcze przed Jego śmiercią, choć wtedy do końca Go nie rozumieli. Nawet nie dopuszczali do siebie myśli, że to co potem miało miejsce może się wydarzyć. Zmartwychwstały Chrystus przywołuje słowa, które kiedyś, jeszcze przed swoją śmiercią, wypowiadał do swoich uczniów: To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. My również jesteśmy świadkami zmartwychwstania Pana Jezusa. Podczas świąt wielkanocnych pozdrawialiśmy się słowami: Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał! Czy to była wyłącznie jakaś chwilowa, religijna kurtuazja? Czego dotyczyły nasze rozmowy w tym czasie. Czy tylko bogato zastawionego stołu, dekoracji wielkanocnych, czy może sytuacji politycznej albo bieżących spraw, które czasami niewiele mają wspólnego z wyznawaną wiarą. Czas wielkanocny niech będzie dla nas czasem przyjacielskich rozmów w sercu ze zmartwychwstałym Panem Jezusem, które niech także przeniosą się do naszych wspólnych rozmów. [prob.]