Z budzika nie zrobimy parowozu, ani z latawca, statku kosmicznego. Owszem, łatwiej usprawnić budzik, by przyjemniej budził, łatwiej udoskonalić parowóz, by mniej kopcił. Niezwykły rozwój techniki, jaki dokonał się na przestrzeni dziejów, pokazuje ogromny postęp, choćby w dziedzinie telefonii. I tu rodzi się pytanie: a na czym polega rozwój człowieka, w czym tkwi tajemnica jego doskonalenia się. Właśnie dzisiaj słyszymy takie wezwanie: Stawajcie się coraz doskonalszymi. Z doskonaleniem człowieka na pewno jest inaczej niż z udoskonalaniem budzika. Nie sposób człowiekowi wszczepić drugie albo nawet trzecie serce, by był lepszy, bardziej uprzejmy, uczciwy. Wiemy, że określenie: człowiek bez serca, albo człowiek wielkiego serca, zależy od czegoś zupełnie innego. Wiemy także, że postęp w doskonaleniu naszej wiary niekoniecznie zależy od ilości przeczytanych książek religijnych, a nawet odmówionych różańców, choć to nie jest bez znaczenia. To zrozumiałe, wiele czynników ma wpływ na ludzką doskonałość. Oczywiście wiele zależy od nas samych, ludzi. Chrystus mówi: Beze Mnie nic nie możecie uczynić. Tak, wiele potrafimy sami, ale jeszcze nikomu nie udało się wyciągnąć siebie samego z wody, za własne włosy. Adwent pokazuje nam właściwą drogę, przekonuje nas, że życie jest drogą ku Bogu, i z Bogiem. Bóg, w swojej wielkiej dobroci i miłosierdziu, jest z nami, jest blisko. Życie świętych pokazuje nam samą istotę doskonalenia się człowieka, które jest niemożliwe, bez Boga. [prob.]