Dzisiaj w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego Pan Jezus mówi do nas: Idźcie na cały świat. Być może w takim dniu ktoś by się spodziewał słów, typu: Idźcie do nieba, a nie idźcie na cały świat. Czymże jest ten cały świat? Odpowiedź zdaje się być prosta. Mamy głosić i przeżywać Ewangelię tam, gdzie toczy się nasza codzienność. Bo to ona jest naszym całym światem, do którego Chrystus nas posyła. To codzienna droga do pracy, wykonywanie swego zawodu wśród ludzi, to rodzina a więc dzieci, mąż, żona. Rodzina jest naszym całym światem, z którego może czasami człowiek chciałby się wyrwać, uciec. Ale to jest ten nasz świat, w którym każdy wypełnia swoje życiowe powołanie, lepiej lub gorzej. Tu się uświęcamy, zbawiamy, klękając do codziennej modlitwy, zmagając się o trwanie w wierze świętej, prowadząc życiowe rozmowy. Ten nasz świat to nasza droga do kościoła, w niedziele, w dni powszednie. To także nasz przydomowy ogródek, ale czasami też życie w samotności, opuszczeniu, bo bliscy się rozjechali po świecie. Każdy z nas przeżywa swoje codzienne życie, które jest całym naszym światem, do którego Pan Jezus nas posłał, czy ktoś jest małżonkiem, kapłanem, osobą samotną czy konsekrowaną. W ten sposób realizuje się nasza droga do nieba. Ewangelista pisze, że Chrystus, choć wzięty do nieba, nadal współdziałał z tymi, którzy pozostali w tym świecie: A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. [prob.]