Panie, proszę Cię o odwagę i jasny umysł wobec trudności oraz przeszkód, jakim muszę stawiać czoła. Nie pozwól mi na moralny upadek. Jesteś moją twierdzą i skałą, tarczą, która chroni mnie przed przeciwnościami. Nie pozwól zwątpieniu uderzyć w tych, którzy w Tobie pokładają nadzieję. Całym sercem chcę ufać Tobie. Ze wszystkich sił służyć Ci, iść do przodu i realizować największe z moich marzeń. Pomóż mi ofiarować Ci to, co we mnie najlepsze; powierzyć się w całości dobroci i czystości Twojej miłości. Pomóż mi skupić się na Twoim Słowie, które wzmacnia, podtrzymuje, podnosi na duchu i dodaje odwagi wobec wszelkich przeszkód i wyzwań, jakie napotykam. Pomóż mi odkryć siebie do głębi, sprawdzić się i poznać prawdziwie. Pomóż mi odnaleźć wszystkie talenty, które we mnie zasiałeś, bym mógł osiągnąć sukces i szczęście w każdym zadaniu, które przede mną stanie. W imię Twoje i z Twoją pomocą wiem, że mogę wygrać. Nikt, kto zaufał Tobie i Twojemu miłosierdziu nigdy się nie zawiódł. Amen
Daj nam, o Panie, odwagę, odwagę działania, pozbawioną zuchwałości. Daj nam, o Panie, odwagę w podejmowaniu inicjatyw i odwagę zdyscyplinowania. Daj nam, o Panie, odwagę wytrwałości i odwagę nieustannego przystosowywania się. Daj nam, o Panie, odwagę w osamotnieniu i rozpoczynaniu od nowa, zawsze z tymi, którzy pozostają, i z tymi, którzy przychodzą. Daj nam, o Panie, odwagę, by nie gniewać się, również w opuszczeniu, odwagę, by być zawsze panami siebie samych. Daj nam, o Panie, odwagę znajdowania zawsze choć chwili czasu na to, by móc rozważać i modlić się. Amen.