Przez wieki, w wielu kulturach, krzyż był symbolem hańby, kojarzył się bowiem z niezwykle bolesnym i okrutnym sposobem zadawania śmierci skazańcom. Ten rodzaj kary śmierci w starożytności był stosowany przez Rzymian, Fenicjan, Persów. Jednocześnie uważano ukrzyżowanie za tak straszną karę, że istniał specjalny przepis, który zakazywał krzyżować osoby będące pełnoprawnymi obywatelami państwa. Jak wyglądała ta okrutna kara? Skazaniec był przybijany do dużego drewnianego krzyża długimi, żelaznymi gwoździami. Potem bardzo powoli umierał. Agonia trwała niezwykle długo (czasami nawet kilka dni) i była skrajnie bolesna. Kara została tak wymyślona, że miała zniechęcać innych do popełniania najcięższych przestępstw – bo właśnie za najcięższe zbrodnie zabijano na krzyżu (np. zdrada kraju, szczególnie okrutne morderstwa, itp.). Po śmierci skazańca władze bardzo często nie zezwalały na jego rytualny pochówek, co dla starożytnych pogan było szczególnie dotkliwą karą – wierzyli bowiem, że dusza, której nie zapewniono należytego pogrzebu, nie będzie mogła trafić do krainy zmarłych i przez wieczność będzie się błąkać w zaświatach. Rzymianie stosowali tę karę od około III wieku przed narodzeniem Chrystusa. W przypadku znanych publicznie skazańców, do krzyża przybijano titulum. Była to mała drewniana tabliczka, na której zapisywano winę skazańca. Przybijana była na dole albo na górze krzyża. Nic dziwnego, że dla ludzi żyjących w tamtym czasie, symbol krzyża był symbolem śmierci, hańby i kary za największe przestępstwa. Nasz Pan Jezus Chrystus, został więc skazany na śmierć poprzez najgorszy możliwy wymiar kary. W świętym czasie Wielkiego Postu, warto uświadomić sobie z całą wyrazistością, jak wiele Mesjasz zrobił dla mnie i dla Ciebie. Męka Chrystusa na krzyżu była tak straszna nie tylko przez doświadczenie bólu fizycznego. Jezus przeżywał również ogromny ból duchowy, ból, którego nie sposób opisać ludzkimi słowami. Doświadczał wszystkich ludzkich grzechów, nieprawości, bluźnierstw i całego zła popełnionego przez człowieka na tym świecie. Zrobił to, aby odkupić mnie i Ciebie. Aby dać nam zbawienie. Nasz Zbawca uczynił ze znaku cierpienia znak zwycięstwa. Zwycięstwa życia nad śmiercią. W dzisiejszych czasach dla wielu ludzi krzyż jest znakiem zgorszenia, wielu go wyśmiewa, szydzi z niego. Ale dla nas, chrześcijan, krzyż jest sztandarem naszej wiary, stanowi dla nas modlitwę i ochronę przed złem. Wystarczy poczytać liczne świadectwa świętych, jak demony reagują na widok krzyża świętego – są przerażone, wpadają w panikę i wściekłość. To najdobitniej pokazuje, jak wielka moc kryje się w tym znaku. Od starożytności, w liturgii Kościoła katolickiego, krzyż jest najstarszą i najpowszechniejszą modlitwą Ludu Bożego. Jest też egzorcyzmem, który ma chronić nas przed wpływem złego ducha. Ponieważ posługujemy się tym symbolem bardzo często, może nam spowszednieć. Dlatego tak ważne jest, aby w czasie Wielkiego Postu na nowo odkryć znaczenie krzyża, ucałować go z szacunkiem i przylgnąć do niego z miłością, jak przez wieki czynili święci. [ks. Wikary]