Wierzę w Kościół Chrystusowy, czyli mały przewodnik po naszej parafialnej stajence
Tegoroczna stajenka znajdująca się w naszym kościele parafialnym ma nas przybliżyć do prawdy, którą rozważamy od początku tego roku liturgicznego: Wierzę w Kościół Chrystusowy. Dzisiaj dla wielu osób jest to temat, z którym nie potrafią się zmierzyć. Wynika to z różnych powodów. Wiele z nich znajduje się we wnętrzu samej społeczności Kościoła, inne opierają się na bardzo uproszczonej wizji Kościoła, którą popularyzuje medialny ideologiczny bełkot. I tak wiele osób odrzuca Kościół, który w rzeczywistości nim nie jest, którego w istocie nie rozumie. Tymczasem dla nas chrześcijan wiara w święty Kościół powszechny stanowi ważną część naszego Credo.
Gdy w XIII w. św. Franciszek w Greccio zbudował pierwszą stajenkę to pragnął w ten sposób przybliżyć ludziom tajemnicę wcielania Syna Bożego. W poszczególnych wiekach, kiedy pojawiały się różne prądy myślowe, znaczenie tego wyobrażenia tajemnicy wcielenia, jakim jest stajenka, odgrywało ważną rolę i poszerzało swoją symbolikę.
Boże Narodzenie, łącznie z tajemnicą poczęcia Pana Jezusa pod sercem Maryi, stanowi źródło, w którym bierze początek Kościół Chrystusowy.
W naszej parafialnej stajence, w samym jej centrum, na sianku, umieściliśmy dużą hostię. Chcieliśmy w ten sposób wyrazić prawdę, że Betlejem to dom chleba. Pan Jezus powiedział: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata (J 6,51). Hostia złożona na sianie jest zapowiedzią chleba eucharystycznego, który dla nas wierzących ma być pokarmem. Kościół Chrystusowy żyje Eucharystią i stale się z niej rodzi. Poza tym chleb możemy kojarzyć zarówno z ołtarzem, jak i wigilijnym stołem, przy którym łamiemy się, na znak miłości, opłatkiem.
Oczywiście w stajence betlejemskiej na pierwszym miejscu jest Dzieciątko Jezus. Jego obecność objawia nam podstawową prawdę, że Bóg stał się człowiekiem, jednym z nas. Został poczęty pod sercem matki, jak każde dziecko, i z matki się narodził. Rozwijał się i wychowywał, jak każde dziecko, w rodzinie, u boku matki i ojca.
W samym tle naszej stajenki umieściliśmy współczesne zdjęcie z Groty Betlejemskiej pokazujące gwiazdę w podłodze.Do tego miejsca od wieków pielgrzymują miliony pielgrzymów, by je ucałować, jako miejsce narodzin naszego Zbawiciela. Chcieliśmy w ten sposób powiedzieć, że jest to miejsce historyczne, że całe wydarzenie Wcielenia nie jest ani bajką, ani zmyśloną legendą; że to się naprawdę stało w konkretnym momencie dziejów tego świata. Potwierdzeniem tego jest nie tylko obecność Maryi i Józefa, ale również pasterzy i świata przyrody. Narodziny Dzieciątka to początek nowego stworzenia.
I tak przechodzimy do lewej części naszej stajenki, którą jest wieża mająca wyobrażać Kościół. Nad wejściem do kościoła umieściliśmy ikonę Trójcy Świętej, bo dla każdego z nas chrzest święty jest bramą do Kościoła. Kapłan, polewając naszą głowę wypowiedział słowa: A ja ciebie chrzczę w imię ojca i Syna i Ducha Świętego. Kościół, do którego zostaliśmy wprowadzeni przez chrzest, jest Kościołem Chrystusowym i naszym. W Kościele, przez sprawowanie sakramentów świętych, zwłaszcza Eucharystii, przez celebrowanie Dnia Pańskiego czyli każdej niedzieli, i innych świąt, wspominamy i uobecniamy żywego Pana Jezusa: Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie, i oczekujemy Twego przyjścia w chwale. Kościół w swoich misteriach upamiętnia czyli uobecnia żywego Chrystusa.
Dlatego w szczycie naszej wieży umieściliśmy ikonę Narodzenia Pańskiego. Jej wymowa jest niezwykła ponieważ Dzieciątko nie leży w żłóbku, ale w kamiennym grobie. Objawia to głęboką teologię, która narodziny Jezusa Chrystusa łączy z Jego męką, śmiercią i zmartwychwstaniem. Wbrew pozorom towarzyszy temu zbawcza radość. W tej ikonie, przedstawiającej narodziny Pana Jezusa została ukazana pełnia zbawienia, jaką skrywa w sobie to nowonarodzone Dziecię – Zbawiciel świata. Co ciekawe, tutaj Dzieciątko nie jest owinięte w niemowlęce pieluszki, ale w pogrzebowe bandaże, którymi Jezus zostanie owinięty po swojej śmierci, i tak złożony do grobu.
Pozostał nam jeszcze jeden element, a mianowicie zegar na wieży kościoła, który nieprzypadkowo pokazuje godzinę trzecią. Domyślamy się, że jest to godzina miłosierdzia. Bo Kościół jest miejscem Bożego Miłosierdzia, którego doświadczamy zwłaszcza w sakramencie pokuty. Zegar to znak ubiegającego czasu, ale to również symbol naszego zmierzania ku wieczności. Za każdym razem, gdy otwieramy się na dar Bożego Miłosierdzia, czy to w każdorazowej spowiedzi świętej, czy w codziennej Koronce do miłosierdzia, doświadczamy naszej wieczności z Bogiem, który nas oczekuje.
Wierzę w Kościół Chrystusowy – nasza stajenka betlejemska pokazuje Kościół u jego źródła, ale i w jego pełni, którą stanowi Chrystus cały, z ciała i Jego drogocennej krwi, z którym wchodzimy w pełną Komunię, przyjmując Go w chlebie eucharystycznym i otwierając się na dar Jego miłosierdzia. Jak pisze św. Piotr: Zostaliśmy wykupieni drogocenną krwią Chrystusa (1 P 1, 18-19). Ta tajemnica wykupienia dokonuje się w Chrystusowym Kościele. I to jest najważniejszy powód, by w Kościół Chrystusowy wierzyć, i by w to wierzyć w Kościele Świętym. Tu bowiem dokonuje się nasze obmycie przenajdroższą Krwią naszego ukrzyżowanego Odkupiciela. Tę tajemnicę nieustannie objawia nam krzyż na wieży kościoła.
Ks. Piotr Pierończyk – proboszcz.