Tak, numer tego Listu, jak widać wyżej, to liczba 800. Mniej więcej tyle ile istnieje nasza szacowna parafia. Tyle, że List do Parafian pojawia się co tydzień, a nasza parafia liczy sobie już osiemset lat. Można by tu powiedzieć: Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Warto tu dodać, że dosłowne tłumaczenie brzmi: jak tysiące lat, czyli jeden dzień jak tysiące lat, a tysiące lat jak jeden dzień. Wiemy, że nie chodzi tu o jakiś przelicznik matematyczny, ale bardziej teologiczny. To co się dzieje w ciągu bardzo długiego okresu dla Boga jest jakby się wydarzyło wciągu jednego dnia. Zresztą, powiedzmy sami, gdy czasami spoglądamy wstecz, mówimy: ten czas tak szybko przeleciał, wydaje się, że to czy tamto, było wczoraj. Czas teologiczny mierzy się inaczej. To czas naszego zbawienia, naszych upadków i czas Bożej łaski. Nieraz człowiek długie lata błądzi, trwa w ciężkim grzechu, nie zna innego świata, nawet próbuje sobie budować nowy świat, a tu nagle przeżywa jakieś olśnienie, nawrócenie, i wszystko w jednym momencie się zmienia. To co było przedtem, nawet jeśli trwało to bardzo długo, nagle odchodzi, zaczyna się zupełnie nowe, jak w życiu św. Pawła, przez lata Szawła. To co staramy się pisać w naszym Liście zapewne nie jest ponadczasowe, ale jest jakimś światełkiem dla naszej codzienności, w kolejnym tygodniu. Cieszymy się, że niektórzy czekają na ten List, na modlitwy, które w nim odnajdują, rozważania, nad którymi rozmyślają. Dziękujemy za to Wasze oczekiwanie. [prob.]