Okres Wielkiego Postu to czas odbudowywania przymierza człowieka z Bogiem. Przymierze można widzieć jako ?most? łączący dwie strony, Boga i człowieka, albo jako ?umowę?, czy ?układ? miedzy tymi stronami. W sensie chrześcijańskim pojęcia te wydają się być zbyt sztywne, drętwe, zakładające mimo wszystko dystans między Bogiem i człowiekiem. Od chrztu świętego tym żywym mostem łączącym nas z Bogiem Ojcem jest Pan Jezus, nasz Odkupiciel. To On sam jest naszym przymierzem z Bogiem. W czasie chrztu zostaliśmy przyobleczeni w Chrystusa, czego znakiem była symboliczna biała szata. To trochę tak jak kosmonauta, który opuszczając atmosferę ziemską musi założyć specjalny skafander, aby przeżyć w kosmosie, tak człowiek musi przyodziać się w Chrystusa, by żyć i osiągnąć zbawienie wieczne. W czasie każdej Mszy świętej słyszymy słowa: Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Krew Pana Jezusa, przelana za nas na krzyżu, jest dla nas ocaleniem, chroni nas przed wiecznym potępieniem. Dzięki oczyszczającej mocy tej Krwi doznajemy odpuszczenia grzechów, czyli pojednania z Bogiem w sakramencie pokuty abyśmy mogli wypełniać nasze życiowe powołanie. Kończące się rekolekcje były dla nas czasem odbudowywania naszego przymierza z Bogiem. O. Felicjanowi pięknie dziękujemy za to, że w tym nam pomógł.
[prob]